Na tym kończy się prawie roczna batalia o przyszłość Skype. Na początku tego roku serwis eBay – przytłoczony minimalnymi zyskami z usługi rozmów online, która nie wydawała się już skutecznie zarabiać – wystawił Skype’a na sprzedaż i zorganizował konsorcjum nabywców w celu zakupu pakietu kontrolnego w serwisie.
Jednak Zennström i Friis, którzy sprzedali firmę eBay’owi kilka lat wcześniej, szybko wystosowali pozew mający na celu zaprzestanie sprzedaży. Gdzie tu logika? Według nich eBay zmienił funkcjonalność technologii VoIP Skype’a, na co nigdy nie otrzymał licencji, i co jest jeszcze w posiadaniu założycieli.
Nawet jeśli działania twórców Skype wydawały się być cwaną taktyką mającą na celu odzyskania części eBay’a z powrotem, to była to skuteczna taktyka: Zennström i Friiz będą teraz kontrolować znaczący pakiet udziałów w nowym Skypie.
Jeśli jesteś użytkownikiem Skype’a – nie ma powodów do niepokoju: sytuacja nie powinna mieć wpływu na nikogo oprócz ludzi posiadających udziały w Skype, Inc.
Źródło: The New York Times