Największe problemy mają takie miasta jak Wrocław i Poznań, informuje dziennik.
Bardzo duża ilość linii przesyłowych w Polsce ma więcej niż 40 lat. Aby je doprowadzić do odpowiedniego stanu trzeba by było wydać ponad 12mld zł. Największym hamulcem w rozwoju połączeń energetycznych są braki w planach zagospodarowania przestrzennego oraz protesty mieszkańców. Jest to przyczyną utknięcia prac nad rozbudową linii zasilającej Poznań. Podobnie sprawa ma się z przesyłem energii do Wrocławia.
Według „Gazety” jeśli prace nie nabiorą odpowiedniego tempa, a w czasie Euro będą upały, to mecze w Polsce mogą być przerywane z powodu awarii zasilania.