Coraz trudniej zaistnieć nowym spółkom na polskim rynku. Telefonia komórkowa jest już nasycona, coraz trudniej rywalizować także na rynku dostępu do Internetu

Polski rynek telekomunikacyjny jest już podzielony i zupełnie nowi gracze mają niewielkie szanse zdobycia jego znaczącej części. A już najmniejsze ci budujący biznes od podstaw i nieposiadający innych zasobów – wynika z rozmów z przedstawicielami branży i analitykami. Ich opinie znajdują odzwierciedlenie w liczbach i pomysłach na biznes nielicznych odważnych.

– Nie spodziewam się, że rynek zagospodaruje ktoś inny poza naszymi operatorami – przyznaje Anna Streżyńska, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. – W Polsce buty noszą już wszyscy, nie licząc najuboższych, którzy nie są atrakcyjnym klientem dla potencjalnych nowych operatorów – mówi w przenośni. – Dlatego białych plam na mapie infrastruktury dostępowej nie załatają operatorzy. Myślę, że będzie to rola samorządów.

– Być może rozdysponowanie częstotliwości w ramach tzw. dywidendy cyfrowej (pasma uwolnione przez telewizję – red.) mogą zdziałać coś więcej na rynku – uważa szefowa UKE.

Uważany za najatrakcyjniejszy ze względu na rentowność biznesu rynek telefonii komórkowej jest nasycony (penetracja w czerwcu sięgnęła 116,5 proc., co oznacza, że na 100 Polaków przypadało statystycznie 116,5 kart SIM) i ciągle należy do trzech graczy, choć czwarty – P4, operator sieci Play – dyktuje ceny usług dla klientów detalicznych. Częstotliwości, które można by wykorzystać do usług mobilnych, zostały już rozdzielone.

Komórki odbierają ruch i klientów sieciom stacjonarnym. Te podejmują próbę uzupełnienia topniejących przychodów wpływami ze sprzedaży usług szerokopasmowego dostępu do Internetu lub kładą silniejszy nacisk na obsługę firm.

Jednak ze stacjonarnym dostępem do Internetu – wynika z najnowszego raportu UKE – będzie tak, jak z usługami telefonii głosowej. Konsumenci traktują mobilny dostęp jako substytut stacjonarnego, a nie uzupełnienie oferty. UKE szacuje, że do roku 2012 przybędzie 1,86 – 2,28 mln dostępu szerokopasmowego, z czego 1,057 – 1,18 mln będzie stanowił dostęp mobilny.

Źródło: rp.pl