Rozwijające się kraje, w celu ograniczenia emisji przesyłowych i energetycznych do 2020 roku będą potrzebowały zainwestowania 66-80 mld euro. Jest to kwota która pomoże mocno spowolnić proces wycinania lasów i przygotować się na globalne ocieplenie – głosi raport. Organizacje ekologiczne są mniej optymistyczne i uważają, że potrzeby finansowe są znacznie większe i sięgają nawet 140mld euro. Duża część tych pieniędzy będzie pochodzić ze specjalnych podatków narzuconych na żeglugę i lotnictwo, a ok. 38mld euro od zanieczyszczającego środowisko przemysłu.
Z raportu wynika, że największe koszty związane z walką ze zmianami klimatycznymi poniosą w Unii Europejskiej takie kraje jak Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Włochy.
Podczas konferencji w Kopenhadze ma zostać podpisana umowa zobowiązująca do redukcji emisji CO2 po roku 2012. Powodzenie spotkania w dużej mierze zależy od wkładu, jaki zechcą ponieść kraje rozwijające się, aby wesprzeć już istniejące potęgi przemysłowe w walce ze zmianami klimatycznymi.